wtorek, 16 sierpnia 2016

Więcej czy mniej - jak dobrać obciążenie?

Ostatnio mam bardzo mało czasu, dlatego wpisy pojawiają się tak rzadko :(

W tym poście uświadomię Wam, jakie obciążenie jest dla nas dobre, od jakiego obciążenia zacząć :) Myślę, że będzie to przydatny wpis. Chyba nikt nie chce nabawić się kontuzji - przecież nie po to ćwiczymy!

W poście pt. "Fit and healthy lifestyle - jak zacząć?" pisałam, że w tym wszystkim potrzebny jest rozum ;)
No i właśnie... Gdy wybieramy obciążenie, należy pamiętać o tym, by robić to rozważnie i z głową! Lepiej unikać zbędnych kontuzji czy nadwyrężeń, prawda? Pamiętajcie, że najważniejsza jest precyzja ;) Wspomnę też, że rozgrzewka przed treningiem i rozciąganie po, są równie ważnymi elementami, jak dobór odpowiedniego obciążenia, więc pamiętajcie o tym.

Na początku najlepiej popracować nad techniką. Zrobić dane ćwiczenie bez dodatkowego obciążenia lub z samym gryfem (on też waży). Warto oglądać się w lustrze, wtedy widzimy, czy dobrze wykonujemy ćwiczenie.
Następnie możemy dodać obciążenie. Takie, które będziemy w stanie unieść tak, by nie ucierpiała technika, wedle własnych możliwości. Wymuszone ruchy nie są potrzebne ;>
Potem możemy zmieniać obciążenie, ale stopniowo i pamiętając o technice. Źle wykonywane ćwiczenia nie niosą za sobą pozytywnych skutków :(

Wiadomo, że obciążenie jest zależne od ćwiczenia.

Są dwie metody:
  • większa ilość powtórzeń z mniejszym ciężarem
  • mniejsza ilość powtórzeń z większym ciężarem
Preferowałam pierwszą. Aktualnie jest to u mnie zależne od partii.

Przede wszystkim, kierujcie się własnym zdrowiem :)

Zapraszam na Instagrama :)

19 komentarzy:

  1. Ja niepoprawnie brałam na ręce zbyt duże obciążenia i zamiast czuć ból w mięśniach, czułam je w trakcie zginania w łokciu - więc coś było nie tak. Teraz trochę boję się ćwiczeń siłowych, bo jednak technika jest ogromnie ważna, a nie chcę zrobić sobie krzywdy.
    nataliatarka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie miałam podobnie, gdy ćwiczyłam tricepsy. Do teraz boli mnie łokieć, jak go zginam...

      Usuń
  2. Zdecydowanie wolę metodę większa ilość powtórzeń z mniejszym ciężarem ;)
    zamoyska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje mi się, że dla początkujących może być lepsza metoda pierwsza. Ja taką właśnie stosowałam, gdy zabierałam się do ćwiczeń. Poza tym miałam, i w sumie nadal mam, mało siły, więc dla mnie wybór był jeden. Bardzo pomocny wpis :)

    https://z-igly-widly.blogspot.com/

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiadomo ;)
    dziękuję, staram się jak mogę, by każdy był pomocny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jak zaczynałam też korzystałam z metody pierwszej :) Mega pomocny wpis :)


    http://kanatalia.blogspot.nl/

    OdpowiedzUsuń
  6. Również wolę pierwszą metodę. Z tym nie ma żartów bo nikt kontuzji nie chciałby mieć. Niestety dużo osób nie patrzy na skutki niektórych rzeczy. Wpis przydatny czekam na więcej :)
    http://believeedreamss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny post i mega pomysł na posta :D Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej!
    Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award :)

    Zapraszam: https://z-igly-widly.blogspot.com/2016/08/liebster-blog-award_22.html

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny post i mega :D pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Mega pozytywny post i jak najbardziej przydatny. :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo dobrze wszystko wyjaśniasz. :)
    Motywujesz do ćwiczeń! :)

    OdpowiedzUsuń